Ślub Beaty i Pawła
Jeżeli robisz to, co kochasz – nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu – mawiał Konfucjusz a później my podłapaliśmy te treściwe stwierdzenie.
Kiedy poznałam Beatkę i Pawła znowu przypomniała mi się ta mądrość. Coś w tym jest, kiedy emanujesz pozytywną energią – cały świat (w swoim tempie) zaczyna sprzyjać i przynosić ludzi szczerych i dobrych. Ich relacja jest tak radosna, że mogłaby oświetlić niejedną klitkę! Zobaczcie, jak wyglądały ich przygotowania i ślub. Wszystko odbyło się pod Katowicami wśród najbliższych ?
PARTY TIME!
Po przepięknej ceremonii wszyscy pojechaliśmy do Hotelu Spa Laskowo.
Te miejsce zdecydowanie zaliczam do godnych polecenia. Nie dość, że znajdziecie tam przepiękną okolicę, lasy i rześkie powietrze – to jedzenie jest obłędne! Obsługa na medal! ? Myślę, że Beata z Pawłem potwierdzą, organizacja wesela w tym miejscu to strzał w 10.
By przyjemności było jeszcze więcej o dobrą muzykę i zabawę zadbał DJ z klasą czyli Wojtek, którego Młodzi poznali na wakacjach. Nie dziwię się, że między nimi od razu nawiązało się porozumienie, to super gość! Kolejne polecenie, z całego serduszka! ?
Zobaczcie, jak wywijali do rana! ?